niedziela, 6 grudnia 2015

CODZIENNOŚĆ

Halo, halo !!! Czy jest tu ktoś??!!!

Postanowiłam opowiedzieć co się u nas dzieje, kiedy nie ma przygotowań do rajdów. Nie, nie... chłopaki nie leniuchują :) Skupiają się głównie na naprawach naszych autek. Rozkręcają, smarują, stukają, pukają w każdej wolnej chwili...





















Poza przesiadywaniem w warsztacie Piotrek i Janusz oczywiście pracują. 

Off-road factory prowadzi szkolenia kierowców z techniki jazdy w terenie. Uczymy jak należy pokonywać górki, bezpiecznie przeprawiać się przez wodę, jak korzystać z reduktora, jak używać 
hi-lift'a, wyciągarki. Czasami jest wesoło, a czasami zdarzają się momenty mrożące krew w żyłach nowicjuszy. Z każdej sytuacji trzeba potrafić wybrnąć i tego próbują chłopaki nauczyć swoich kursantów.

 
 Przeprawa przez rzeczkę niestraszna naszym uczniom :)






Czy to zima, czy lato szkolimy, szkolimy i zarażamy off-road'em :)





Dla najbardziej wytrwałych studentów Piotr ma specjalne atrakcje .... :)


 Przegląd podwozia :)





Wymiana koła w terenie :)









"A ten sprzęt obsługujemy oburącz, bo może wybić ząbki" - zawsze mówi Piotrek

Naszej fabryce off-road'owej przytrafiają się także takie zlecenia jak

wieczorki panieńskie


wieczory kawalerskie


Off-road Factory organizuje imprezy integracyjne dla firm. Czasami to duże wyzwanie .Oprócz przejażdżek terenówkami, strzelamy, pływamy kajakami, jeździmy sprzętem wojskowym po poligonie oraz....żarełko :)





Podsumowując... nie możemy się nudzić. Ciężko pracujemy przez cały rok a niejednokrotnie nasza praca wygląda tak:



albo tak
 


a czasami tak 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz